Dzieci w wieku od 6 miesiąca do 3 roku życia wkładają do ust różne przedmioty. Jest to ich naturalny odruch. W ten sposób poznają oni świat.
Zdarza się, że dzieci połykają różne przedmioty. Oto przykłady.
- Substancje żrące, tj. różne chemikalia, które mamy w domu. Są one bardzo groźne. Od razu parzą przewód pokarmowy. Nigdy nie stawiaj ich w miejscu dostępnym dla dziecka.
- Baterie. Największym zagrożeniem po ich połknięciu jest ładunek elektryczny. Generuje on podwyższoną temperaturę. Po dłuższym czasie może doprowadzić do uszkodzenia błony śluzowej, naczyń krwionośnych i doprowadzić do krwotoku.
- Magnesy, które się przyciągają i mogą ucisnąć ścianę przewodu pokarmowego, a następnie ją uszkodzić.
- Leki, szczególnie groźne to na: serce, ciśnienie krwi, cukrzycę, potas, magnez, leki od astmy.
- Ostre przedmioty, np. gwoździe, agrafki, wykałaczki, spinacze do papieru, ości, kawałki szkła, fragmenty protez stomatologicznych. Mogą one przedziurawić ścianę przewodu pokarmowego.
- Dwukolorowe monety, które są wykonane z dwóch stopów metali. Pod wpływem kwasu żołądkowego wydzielają ciepło i mogą poparzyć błonę śluzową żołądka.
- Duże przedmioty, np. elementy zabawek (o średnicy powyżej 2 cm i długości powyżej 5-6 cm) same nie zdołają opuścić przewodu pokarmowego.
- Trujące przedmioty, np. liście lub owoce trujących roślin.
Muszą być one usunięte w trybie pilnym w ciągu:
- 6 godzin – baterie i ostre przedmioty, które całkowicie zamykają światło przełyku,
- 24 godzin – magnesy, przedmioty ostre lub długie (do 5-6 cm), ponieważ mogą zaklinować się w zgięciu dwunastnicy,
- 72 godzin – ciało obce o średniej wielkości (poniżej 5 cm długości i średnicy 2-2,5 cm).
O czym musisz pamiętać?
- Jeśli Twoje dziecko połknęło coś z tej listy, udaj się z dzieckiem do SOR. W tej sytuacji wywołanie wymiotów może być ryzykowne i nie należy tego robić.
- Najskuteczniejszym środkiem zaradczym jest profilaktyka. Bądźmy bardzo uważni.
Informację opracowaliśmy na podstawie materiałów edukacyjnych Uniwersyteckiego Dziecięcego Szpitala Klinicznego w Białymstoku.